Fundusze osiedlowe na plus, reszta na minus – bilans zmian w u.s.g. i funduszu sołeckim

Najnowsza nowelizacja u.s.g. i ustawy o funduszu sołeckim (druk sejmowy nr 454) daje mieszany bilans: na plus – ustawowe uporządkowanie funduszy osiedlowych i dzielnicowych oraz wprowadzenie swoistej „procedury odwoławczej” przy odrzuconych wnioskach do funduszu sołeckiego. Na minus – rozwiązania ustrojowe: dopuszczenie młodzieżowych rad jednostek pomocniczych rodzi poważne wątpliwości konstytucyjne (art. 2, art. 7, art. 94 i art. 169 ust. 4), a nowy „konwent” przewodniczących organów wykonawczych tworzony przez wójta może dalej marginalizować rady i przenosić debatę „za zamknięte drzwi”. Dodatkowo projekt wprowadza niejasności przy upoważnianiu przewodniczących jednostek pomocniczych do zawierania umów i relacji do kontrasygnaty skarbnika. W tekście rozbieramy te zmiany na czynniki pierwsze - wskazując, co realnie zyskają mieszkańcy i gdzie gminy mogą natrafić na ryzyka.
Nowelizacja z 12 września 2025 r. dotyka dwóch porządków naraz: ustrojowego i finansowego samorządu gminnego. W warstwie finansowej przynosi długo oczekiwane uporządkowanie – wprost dopuszcza fundusze osiedlowe i dzielnicowe oraz wprowadza „odwoławczy” mechanizm przy odrzuceniu wniosku do funduszu sołeckiego, co praktycznie wzmacnia mieszkańców w sporach o zadania lokalne. W warstwie ustrojowej projekt wywołuje jednak poważne zastrzeżenia: przewiduje młodzieżowe rady jednostek pomocniczych w sposób rodzący wątpliwości co do zgodności z art. 2, 7, 94 i 169 ust. 4 Konstytucji RP, a także trudności interpretacyjne związane z podziałem kompetencji przy nadawaniu statutów. Dodatkowo pojawia się „konwent” przewodniczących organów wykonawczych jednostek pomocniczych – ciało tworzone przez wójta, które może przesuwać debatę z rady do gabinetu i działać poza reżimem pełnej jawności. Na koniec – niejasne relacje między planowanym upoważnianiem przewodniczących jednostek pomocniczych do zawierania umów a obowiązkiem kontrasygnaty skarbnika tworzą ryzyko obniżenia standardu kontroli finansów gminy.
Fundusze osiedlowe
W części finansowej zmiany wydają się najbardziej racjonalne i „odczuwalne” dla mieszkańców. Ustawowe usankcjonowanie funduszy osiedlowych i dzielnicowych porządkuje praktykę, która już funkcjonowała w wielu miastach, ale dotąd nie miała jasnej podstawy – skoro dotyczy mechaniki wydatkowania środków, a nie ustroju, uzasadnione jest przesądzenie tego na poziomie ustawy. Jednocześnie modyfikacja ustawy o funduszu sołeckim wprowadza swoistą „procedurę odwoławczą” przy odrzuceniu wniosków przez wójta, co realnie wzmacnia pozycję sołectw w sporach o priorytety wydatkowe i ogranicza uznaniowość decyzji organu wykonawczego.
Kto nada statut młodzieżowej rady jednostki pomocniczej?
W warstwie ustrojowej najwięcej wątpliwości budzą „młodzieżowe rady” jednostek pomocniczych. Projekt rozszczepia kompetencje: kto tworzy radę, a kto nadaje jej statut — da się to odczytać w dwóch sprzecznych wariantach, co narusza zasadę określoności prawa (art. 2 Konstytucji) i może kolidować z zasadą legalizmu (art. 7) oraz reżimem stanowienia prawa miejscowego (art. 94). Co więcej, w obecnym stanie prawnym to art. 169 ust. 4 Konstytucji RP gwarantuje gminom swobodę kształtowania ustroju wewnętrznego, a praktyka pozwala już obniżać cenzus wieku w wyborach do organów jednostek pomocniczych — dzięki czemu młodzież i dorośli mogą współpracować w jednym organie bez tworzenia dodatkowych bytów.
Wiele kontrowersji powinna budzić nowa instytucja jaką jest „konwent” przewodniczących organów wykonawczych jednostek pomocniczych, który wójt mógłby powołać na mocy nowego art. 37d u.s.g. – rozwiązanie to wytrąca część debaty z forum rady i grozi dalszą deprecjacją jej roli jako organu stanowiąco-kontrolnego. Co istotne, konwent nie podlegałby standardom jawności właściwym radzie i jej komisjom: obywatel nie wejdzie na posiedzenie, nie ma obowiązku protokołowania ani transmitowania obrad. To przesunięcie rozmów „do gabinetu” kłóci się z konstytucyjną wartością przejrzystości życia publicznego i prawem do informacji.
Co dalej z kontrasygnatą?
Wątpliwości budzi też próba „usamodzielnienia” przewodniczących organów wykonawczych jednostek pomocniczych przy zawieraniu umów dotyczących powierzonego mienia. Na gruncie obecnych przepisów wójt i tak może udzielać pełnomocnictw na zasadach kodeksu cywilnego, więc nowa regulacja wygląda na zbędne dublowanie prawa. Co gorsza, niejasna pozostaje jej relacja do kontrasygnaty skarbnika z art. 46 ust. 3 u.s.g.: czy i kiedy podpis skarbnika będzie wymagany przy umowach zawieranych przez przewodniczącego? Taki „szum normatywny” może rozmywać odpowiedzialność, osłabiać kontrolę wewnętrzną i generować spory o ważność czynności prawnych.
Kontrowersyjne zmian
Podsumowując, bilans zmian jest asymetryczny: pozytywne uporządkowanie funduszy osiedlowych i dzielnicowych oraz „odwoławcza” ścieżka w funduszu sołeckim nie równoważą ustrojowych ryzyk — od niejasnych kompetencji przy młodzieżowych radach jednostek pomocniczych po konwent przewodniczących tworzony przez wójta, który osłabia radę i standardy jawności. Dlatego wniosek opinii jest jednoznaczny: ustawa z druku 454 powinna zostać odrzucona w całości, bo uderza w konstytucyjną samodzielność ustrojową JST i aksjologię Konstytucji oraz Europejskiej Karty Samorządu Lokalnego. Jako alternatywę warto pozostawić korzystne przepisy finansowe, a udział młodzieży wzmacniać w obecnych ramach (np. poprzez obniżenie cenzusu wieku w organach jednostek pomocniczych) zamiast mnożyć byty i kompetencyjne węzły.
Jakub Dorosz-Kruczyński